Z
perspektywy Zayn’a.
Ktoś
kiedyś powiedział, że samotnym jest się dopiero wtedy, kiedy rozglądasz się
wokół siebie i jedyne co widzisz to swoje odbicie w lustrze, a ja nawet nie
widzę odbicia w lustrze. Obraz przede mną się rozmazuje, a za siebie wolę się
nie obracać. Każdy taki ruch może spowodować, że nigdy nie będę „normalny”. O
ile kiedykolwiek byłem.
Kogo uważam za „normalnego”? Osobę, która umie postawić
czoła swoim problemom i próbuje je naprawić, a ja tego nie umiem. To co w takim
razie potrafię robić? Hmm, chyba siedzieć przed telewizorem, z wyciszonym
głosem i popijać Jack’a Daniells’a, prosto z butelki.
Gdy zamknąłem drzwi za Mari i Harry’m
poczułem się jeszcze gorzej niż było. Nie czułem się tak nigdy, nawet wtedy,
gdy opuszczałem dom w Bradford, ale dopiero teraz. Dopiero teraz spostrzegłem,
że kubek z którego piła Mari, stoi na półce, a nie trzyma go w dłoni blondynka.
Albo pilot, który stał teraz na stoliku przy kanapie, a nie rzucał nim Harry po
pokoju, bo akurat telewizor się zaciął lub nie emitują jego ulubionego
programu. Te wszystkie rzeczy, które są
czynnością codzienną, teraz stały się odległe, takie puste. W tym domu nigdy
nie było tak pusto, nawet wtedy, gdy kupowałem go od poprzedniego właściciela.
Wtedy były same ściany, ale w powietrzu było czuć miłość, teraz też coś czuć,
ale bardziej jest to coś martwego, aniżeli czułego i gorącego.
Ostatnie dwa tygodnie spędziłem w tym
budynku najgorsze momenty w swoim życiu. W tym momencie czuję się jak martwy
człowiek. Czemu? Bo nic nie czuję, wszystko co kiedyś sprawiało, że chciało się
żyć, dzisiaj nie istnieje lub stara się zniknąć z Twojego życia. Nie brzmi to
optymistycznie i tak nie jest.
Każdy krok po tym mieszkaniu przypomina
mi wszystkie chwile spędzone w nim. Każde wydarzenie, które miało tu miejsce. W
salonie widzę jak moi przyjaciele rzucają się popcorn’em, a Niall wtedy głośno
reaguje:
-Przecież to jest
jedzenie! Jak możecie je marnować!
A
chwile później schyla się na ziemie i je z podłogi słonawy przysmak, na co
reagujemy śmiechem. Przechodzę do kuchni, a w niej widzę jak dziewczyny próbują
ugotować „niespodziankę”.
- Zayn! Harry! Nie
podglądajcie! – krzyczą.
- A co jeśli nas
otrujecie? – pyta Harry.
- My Was kochamy
przecież.. – kończą dyskusję.
Chwytam jabłko i wbiegam po schodach do
sypialni. To w tym pokoju jest najbardziej żywszy i gorący obraz. Wszystko co
się w nim zdarzyło jest najbardziej odległym wydarzeniem, a jednak najbardziej
zapamiętałem je. Nie ma się co dziwić, w końcu to Ona odgrywa główną rolę.
- No Zayn! Spójrz na
mnie! – mruczy mi do ucha Elli, kiedy próbuję zasnąć.
- Kochanie, a nie mogę
rano? – pytam wciąż mając zamknięte oczy.
- Ale ja cię proszę.. –
mówi błagalnie.
Zadziałało, otworzyłem
oczy i spojrzałem na mojego Anioła. Stała przede mną i miała na sobie ubraną
skąpą bieliznę. Jej długie brązowe włosy zwisały swobodnie na ramionach,
zakrywając jej biust. Nie powiedziałem nic, tylko przyciągnąłem ją do siebie,
obdarzając ją pocałunkami na które odpowiedziała. Po przyjemnych pieszczotach,
położyła się koło mnie i wtuliła w klatkę piersiową.
- Zayn.. – wyszeptała.
- Cii, śpij. –
powiedziałem, zamykając jej usta pocałunkiem.
Gdy ze zmęczenia
odsunęliśmy się od siebie, spojrzała mi głęboko w oczy.
- Pamiętaj tylko, jeśli
coś się kiedyś stanie i jeśli nie będziemy mogli być ze sobą, ja Ciebie kocham
najmocniej na świecie..
- Do końca życia,
skarbie, kocham Cię. – musnąłem ją w czoło i zasnęliśmy.
Przejechałem dłonią po lewej stronie
łóżka, a potem musnąłem dłonią poduszkę, która nadal pachniała jej waniliowym
szamponem do włosów. Usiadłem delikatnie na łóżku i sięgnąłem po telefon, który
ciążył mi w tylnej kieszeni jeansów. Wyciągnąłem go i jedyne co potrafiłem
teraz zrobić to zadzwonić do Niej.
Nie odebrała ode mnie telefonu nigdy,
nie odpisała na żadnego sms ‘a. Słuch o
niej zaginął. Nikt, nawet Mari, nie potrafił mi wytłumaczyć co się z nią
takiego stało. Czemu mnie opuściła. Chcę poznać prawdziwy powód tego rozstania,
prawdziwy powód zepsucia tak idealnego związku, jaki był nasz.
Sądzę, że nawet wybitny psycholog by mi
nie pomógł w tej chwili, jedyne co by powiedział to przestarzałe „zapomnij”. Ale nie da się zapomnieć o
jedynej i prawdziwej miłości Twojego życia. O dziewczynie, która sprawiła, że
nie widziałeś nikogo poza nią. O dziewczynie, która znalazła w Twoim ciele
serce i, która sprawiła, że ono pękło. Rozpadło się w drobny mak, nie poskłada
go żadna dziewczyna, żaden psycholog czy przyjaciel, tylko Ona.
-
Tak? – usłyszałem z telefonu.
Jej głos sprawił, że telefon wypadł mi z dłoni i
roztrzaskał się o płytki. Z szoku usiadłem na podłodze i próbowałem naprawić
go, by jak najszybciej usłyszeć Ten Głos.
Jednym słowem, jednym zwyczajnym „Tak”, sprawiła, że moje życie nabrało
kolorów, że wazon, który stał przy balkonie na nowo był niebieski. Tylko jedna
osoba potrafi wywrócić życie o trzysta osiemdziesiąt stopni. Tylko jedna osoba
potrafi Cię jednocześnie zranić i sprawić, że chcę się na nowo żyć.
Tak, to Ona zmienia wszystko. To Elli
Joyce.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dodaje dzisiaj tak na szybko bo obiecałam KOCHANEJ GOSI <3 Jest to najkrótszy rozdział, tak o napisany, byście miały co czytać :) Możliwe, że się powtarzają tam różne teksty czy coś w ten de sens :D No ale pisałam rozdział po 23, wiec wszystko możliwe.. XD
Kocham nową szkołę, jest cudowna! Nauki od nasrania, ale wytrzymujemy i dajemy radę z Camille!Dziewczyny w klasie są niesamowite, śpiewają z nami piosenki chłopców, nie robią problemów z tego, że ich kochamy i się śmieją, że lubimy "Jonas Brothers" ahahaha KOCHANE, NIEPRAWDAŻ? :3
W piątek przyjeżdża do mnie Camille, nagramy VD, napiszemy kilka rozdziałów, BĘDZIE CUDOWNIE :* Nie wiem kiedy będzie następny rozdział czy coś, powinien być na weekend, ale tego to nie wiem XD
KOCHAM WAS WSZYSTKICH, LOVE FOREVER *__* ps. Jeśli skończymy SMH, zaczynamy kolejny blog z Camille.. PROLOG JUŻ JEST :3
Haaa pierwszaa <3 *.*
OdpowiedzUsuńTen krótki, a zarazem magiczny rozdział sprawił, że łzy cisną mi się do oczu, kiedy czytam każde kolejne słowo i zdanie. On jest tak smutny :( Ale ja kocham jak jest dramatycznie <3 I lubię płakać :D (wiem chore)Kocham Was dziewczyny i nie kończcie tak szybko SMH <3 Please ^.^ Tu jest cudownie, wyjątkowy blog <3
to jest wlasnie w tym teraz najlepsze.. chcemy pokazac jak bardzo sie uzaleznil Zayn od Ellie, jak czuje sie czlowiek opuszczony ;) please, nie placz tylko <3
Usuńjejuuu, mimo że krótki i tak jest zajebisty < 3 świetny, naprawdę. i nareszcie odebrała telefon *o* dziękuję wam za ten rozdział, i za bloga. wgl. kocham was < 3 xx
OdpowiedzUsuńNo to ciesze sie, ze nawet takie krotkie sa fajne, bo moze bedzie takich wiecej skoro mamu tyle nauki ;< to ja dziekuje, ze dzieki blogowi poznalam cudownych ludzi :* m.in Ciebie Roxyu ;* wpadaj do mnie z Sebastianem, czekam ahaha
UsuńMam dużo do powiedzenia więc powiem to w pkt. ^.^
OdpowiedzUsuń1.Wy też jesteście Kochane <33
2.Nie ważcie mi się kończyć JAK NA RAZIE SMH bo przyjadę i bd ręka,noga mózg na ścianie a oko na firanie :D
3.Z pewnością bd czytać nowego bloga
4.Nie mogę się doczekać nowego rozdziału i mam nadzieję że pojawi się szybko
5.Oooooo Kolejne VD się szykuje :D
6.I jak tam Camille?Kiedy konkurs??Jak był to jak Ci poszło?? :D
7.Noooo nareszcie Ellie się odezwała :>
8.Smutam się bo nie napisałam pierwsza :<
Warunki:
-Zayn i Ellie mają być znowu razem
-Mari ma powiedzieć chłopakom o chorobie Elie
-Rozdzice Harolda mają mieć dobre zdanie na temat Mari :D
Wiem że może ich troche trudno,ale to warunki potrzebne są do SWEETAŚNEGO ZAKOŃCZENIA ^.^
LOOOL sorka w końcówce ma być dużo a nie trudno xD Myślałam o czymś innym i napisałam coś innego ;P
UsuńSmh sie zakonczy najlepiej z wszystkich blogow, obiecuje :* w najmniej oczekiwanym momencie ;) mi ten drugi blog juz sie podoba ahaha ;) skromnosc ;> Kams jeszcze nie byla, dopiero po 8 pazdziernika bedzie wiadomo wiecej ;)) buuziaczki ;*
UsuńRozdzial pojawi sie tylko jak Camile skonczy pisac, a cos jej sie nie spieszy, wiec chyba ja zaczne pisac xd
Pisajta :>
Usuńno właśnie się zabieram :> może się uda napisać całość do końca weekendu :) /clauds
UsuńNo i teraz za późno już mi narobiłaś nadziei i teraz czekam >: D
UsuńDziieewczyny kiedy następny rozdział? Nie mogę się już doczekać ;c
OdpowiedzUsuńnie chce mi się dodawać jakoś następnego.. ;] BAD GIRL! :) /clauds
UsuńDEDEDE <3 CZekam na nowy rozdział, bo ten jest zdecydowanie za krótki! Czytam sobie i czytam, a t nagle BACH! koniec. ;c
OdpowiedzUsuńZayn słodziaku leć do Ellie :c
[the-last-sign]
o to chodziło :) teraz tylko takie krótkie będą, ale za to będzie sie dużo działo i będą słodziaśne :D np. next rozdział, który jest napisany, jest tak śmieszny, że z Kams ryczałyśmy ze śmeichu ahaha /clauds
Usuń